czwartek, 26 czerwca 2014

KORAL w koszyczku.

Niebieskości uwiodły mnie do tego stopnia, że dzisiejszy wpis również będzie w kolorze blue. Pod poprzednim postem z wisiorkami wiele z Was pisało, że to ich kolory, ja również ten zestaw bardzo lubię - dlatego też popełniłam jeszcze kolczyki.
Kilka odcieni niebieskiego sutaszu i biały, oraz niebieskie koraliki, lecz nie wszystkie - u dołu czerwoniutki koral.





Bardzo polubiłam galwanizowane kulki hematytu, mają niebywały połysk i głębię - jednocześnie.
Ponadto w sutasz wszyłam jadeit, FP, turkusowe mleczne Toho i wsomniany wyżej koral. Kolczyki ozdobiłam kwiateczkami - również z hematytu.


Pachnie już wakacjami, choć do urlopu jeszcze paskudnie długi miesiąc, pewnie najdłuższy w tym roku.
POZDRAWIAM GORĄCO.

niedziela, 22 czerwca 2014

RED COFFEE

Czerwień, srebro, czerń - tak najprościej można określić kolczyki, które dziś chcę Wam pokazać.


Srebro, czerń... że niby zimne barwy, ale moc jest w czerwoniutkim kamyczku - to howlit.
Pommiędzy czarnym a srebrnym sutaszem, są dwa odcienie popielu.
Poza srebrnym sutaszem, iskierki puszczają jeszcze kuleczki Nocy Kairu, a u dołu - kolczyki kończą się majestatycznie długimi soplami onyksu.







Zdjęć troszkę sporo, ale nie umiałam wybrać. Faktem jest też i to, że ZAWSZE robię zbyt dużo zdjęć i zapycham się nimi mimowolnie.
Dziękuję za miłe życzenia powrotu do zdrowia w poprzednim poście - pomogły, choć poparłam je medykamentami.

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Wśród fal sutaszu...

...wisiorki dwa.
Pierwszy z nich powstał na konkretne zamówienie: Pani Renia zamówiła wisior dla przyjaciółki. Naszyjnik już został podarowany, zamawiająca i obdarowana naszyjnikiem zadowolone (jak ku mej uldze i radości zostałam poinformowana), więc mogę bez obaw opublikować.
W centrum kropla agatu, badzo ładnie wybarwiona - mnie od razu urzekła. Obszyłam ów agat sutaszem w kilku odcieniach koloru niebieskiego + biel, pomiędzy falujjący sutasz wszyłam kilka kuleczek różnych kamieni: opal, noc kairu, chryzokola, jadeit, hematyt, i kodal na czele - czyli u szczytu. Dół ozdobiłam koronką z toho.







Kiedy pierwszy wisior był już gotowy, zamarzył mi się jeszcze jeden w tej samej kolorystyce.
Drugiegoj kropli agatu nie miałam, więc kamień większy i owalny. Kolorystyka podobna, choć tutaj biel zastąpiłam błękitem. Ponadto drobne kamienie jak w pierwszym.
Wisiorki podszyte, zaimpregnowane, zawieszone na strunie, choć nośnik można wymieniać, ponieważ z tyłu podszyłam odpowiednie tuneliki.






 Zdążyły jeszcze zapozować razem, nim pierwszy wyruszył w świat.


Często po wykonaniu pierwszego, czuję niedosyt i lekko modernizując projekt, muszę popełnić następny. Najchętniej w każdej możliwej kolorystyce - czasu, potrzeba mi więcej czaaaaasssuuuuuu.
Wprawne oko z pewnoscią dostrzeże powiązanie z FELICITY - i słusznie.
Dla wprawnego oka brawa, a dla wszystkich serdeczne pozdrowienia.

PS. Gdy ktoś mnie pyta, czy w czerwcu można zachorować i na ponad tydzien być wyłączonym z życia - odpowiem MOŻNA. Nie było mnie tutaj tak długo nie dlatego, że sie napawałam wyróżnieniem w KK, ale z powodu wykluczenia nieprzyjemnymi stanami zapalnymi w organiźmie mym. Mam wrażenie i nadzieję że już odpuszcza.

czwartek, 5 czerwca 2014

Kolczyki zainspirowane.... i wyróżnione.

Wielką satysfakcję odczówam, gdy szyję coś na zamówienie, wg. wskazówek i efekt wywołuje uśmiech i błysk w oku "zleceniodawczyni".
Nie przypuszczałam, że równie wielką radość może dać wyróżnienie mojej pracy - a jednak....
Wczoraj Kreatywny Kufer opublikował wyniki wyzwania inspirowanego fotografią Mró i zobaczyłam w pięknym banerku WYRÓŻNIENIE, moje kolczusie.
Kolana mi zadrżały i ręce też - do końca dnia nic już nie mogłam uszyć (pokuła bym się niechybnie) - tak się ucieszyłam.
Bardzo dziękuję organizatorom i oceniającym nadesłane prace, że zauważyły i doceniły moje kolczyki ( przez które nie dospałam pewnej niedzieli godziwego poranka, a całą historię opisałam tutaj).
Znów poczułam się szczęśliwa - dziękuję.
Kolczyki zyskały wyróżnienie w kategori sutasz.
A oto ta zwycięska para w banerku KK:


Inspiracjja - fotografia Mró

niedziela, 1 czerwca 2014

TROPICAL DRINKS kolczyki

Dziś będzie bardzo kolorowo - coby nie było, że w Super Duo utonęłam już zupełnie i pikowanie pochłonęło mnie absolutnie.
Otóż nie, nie tylko PIKOWANE biżuty wychodzą spod moich rąk ( choć jeszcze raz w najbliższym czasie uraczę Was takim komplecikiem - bo już jest uwity).
Porwałam się ostatnio na uszycie bardzo kolorowych kolczyków. Kolorki soczyste, kontrastujące, ale bardzo radosne - tak mi się przynajmniej wydaje.
Oto tropikalny koktail na lato.

Wśród sutaszowych tasiemek są jadeity, turkusy i  pomarańczowy koral.
Dół zwieńczyłam czerwonymi kropelkami korala oraz howlitu.
W centrum pięknie wybarwiony turkus afrykanski, ach i (obowiązkowo już prawie) drobniutkie Toho.





 Kolorowo, oj kolorowo :-) bardzo.






Zdjęć mnóstwo, lecz jak wybrać, skoro już tyle napstrykałam ?!
I jak znajdujecie ów soczysty koktail ?
Pozdrawiam równie kolorowo i słonecznie.
.... ach, a dziś Dzien Dziecka, tak więc przytulam do serca wszystkie dzieci: moje osobiste, moje przedszkolne i wszystkie dzieci na świecie. Niech świeci dla Nich słońce, niech czują miłość i zatroskanie ze strony dorosłych i bawią się tak dobrze, jak tylko dzieciom wypada.
Ściskam również wszystkie dorosłe, a jeszcze dzieci.