wtorek, 12 listopada 2013

LIMONKA...

...w puchowej sukience.
-Skąd te kolory po środku jesieni? - ktoś zapytać może.
Więc tym, którym przemknęło to przez myśl spieszę wyjaśnić, że z Brazyli. Na brazylię nakierowało mnie zaś wyzwanie w KK.
Ponadto ostatnio szarości, brązy i czerń dominują na moim biurku, więc to taka słoneczna odskocznia dla zmysłów. Już kiedyś wspominałam że największą przyjemność sprawia mi szycie, a na zdjęcia i publikację czasu mi brak - tak jest i teraz. Mam jednak nadzieję, że niebawem wrzucę tu garść szarości, a tymczasem kolczyki bardzo soczyste, radosne, krzykliwe i rażące.







7 komentarzy:

  1. Fajne - efektowne, ale lekkie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj gorące to brazylijskie wyzwanie, a Twoje kolczyki orzeźwiajace - jak limonka. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak powinno rozświetlać się szarą jesień i zimną zimę. Piękne

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale słoneczne te Twoje kolczyki! Od razu zrobiło mi się cieplej:) W uchu wyglądają rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne-jak tancerki w spódniczkach!

    OdpowiedzUsuń