sobota, 29 marca 2014

Kamieni moc ....

...czyli efekt dzisiejszych zakupów.
Dziś byłam w Poznaniu, w Arenie na giełdzie kamieni, minerałów i wyrobów biżuteryjnych - artystycznych. Cuda Panie, cudeńka. Było sporo wyjątkowej i pięknej biżuterii, techniki wykonania przeróżne. Po prostu uczta dla oczu, aż trudno to opisywać, z pewnością warto taką giełdę odwiedzić.
Ja pojechałam tam z jeszcze jednego powodu, po kamyczki. Oj jakie mnóstwo sznurów kmieni tam wisiało.....
Kształty i kolory do wyboru, co jedne to piękniejsze - pełen zachwyt.
Pojechałam z ograniczeniem finansowym ( przed wypłatą :-) ) coż i dobrze i źle. Obawiam się, że ile bym miała, tyle byłabym w stanie wydać, a tak - ostra selekcja. Niemal z namaszczeniem przesuwałam sznury korali po dłoni i dobierałam w wyobraźni tasiemki i inne materiały. W mojej wyobraźni powstało dziś więcej biżuterii niż w całym poprzednim roku, ach gdyby tak, tak szybko można było szyć te sutaszowe biżuty, jak powstają w wyobrażni....
.... ale nie, precyzja i dokładność nie lubią pośpiechu.
Pstryknęłam na szybko fotki moim dzisiejszym skarbom, i są to jedyne zdjęcia które opublikuję na moim blogu bez opóźnienia, zupełnie inaczej niż to bywa z biżuterią.

Garść kamieni, jakby się kto pytał - tylko garść, ale za to jakie piękne.
Zmieszczę je w zamkniętej dłoni - hi hi hi - ( nie mówcie nikomu, że są na sznurach i reszta zwisa).


 A skoro już wspomniałam o opóźnieniach w publikowaniu zdjęć biżuterii, to może tylko nadmienię, że właśnie pracuję nad kolekcją JEANS i mam nadzieję ( a może już jutro) pokazać "owoce" tej pracy.
Tymczasem zaś, życzę słonecznej niedzieli, a kto ma blisko do Poznania, to giełda będzie jeszcze jutro i warto tam się udać.
Pozdrawiam.

5 komentarzy:

  1. Ech, jak zazdroszczę, u mnie rzut kamieniem do Poznania, a cały weekend obładowany jak żaden w tym roku!
    Piękności, na pewno powstaną z nich niebanalne projekty:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, aż mnie zazdrość bierze na ten wspaniały widok ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne! Szkoda, że Poznań jest tak daleko :-( Z takich śliczności powstaną wsaniałe biżuteryjki.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leżą osobno w pudełku i cieszą me oczy. Doczekać się nie mogę aż coś z nich uszyję, ale to jeszcze troszkę.

      Usuń
    2. Kamyczki w takiej ilości zawsze cieszą oczy :) Sama nie mogę się doczekać giełdy w swoim mieście, bo zasoby mi się niemal wyczerpały od ostatniej :(

      Usuń