niedziela, 18 października 2015

LAGUNA VERDE

Witam Was po dłuuugiej mojej nieobecności w tym miejscu, co nie znaczy, że zaprzestałam sutaSZYĆ, czy koralikować.
Otóż najpierw były wakacje - piękne, długie, podwójne, w najlepszym towarzystwie i wśród cudownych ludzi. Natomiast po powrocie: praca, nawał dodatkowych zajęć, oraz wydarzeń i okoliczności, które skutecznie oderwały mnie od bloga i w ogóle od komputera.
Niemniej jednak, parę prac w wykradzionych chwilach uszyłam, a zacznę od największej i bardzo mojej.
Dlaczego bardzo mojej? ponieważ naszyjnik uszyłam dla siebie, do konkretnej sukienki, na konkretną uroczystość - wesele mojego chrześniaka. Młodzi śliczni i dostojni, wszystko perfekcyjnie dopięte na ostatni guzik, dwie noce przetańczyłam, czekam na zdjęcia...
Naszyjnik natomiast zaprojektowany na wzór "Laguny ze skrzydłem Anioła", nie taki sam, ale tak bardzo mi się spodobał że zapragnęłam mieć swoją LAGUNĘ.
Kolorystyka bardziej zdecydowana, ale co tu dużo pisać, pokażę Wam zdjęcia.

Do kompletu niewielkie kolczyki oczywiście powstały.

Wśród sutaszowych tasiemek: Agat, fioletowy Agat w plastrze, zielona "łezka" Agatu, ametysty, jadeity, turkusy, masa perłowa, perły, hematyt, chryzokola i błyszczące kryształki, którym w sukurs idą taśmy cyrkoniowe.




A oto Laguna Verde w oryginale - Boliwia.



Pozdrawiam serdecznie, a jak zdjęcie naszyjnika " na ludziu" z wesela dostanę - to obiecuję dodać.
Buziaczki.

12 komentarzy:

  1. Długa nieobecność, ale jaki wielki powrót! Wspaniała sutaszowa laguna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wielki, nie wielki - cieszę się że nastąpił.

      Usuń
  2. Przepiekne są te laguniaste kolory! No i ten centralny kamień - marzenie :) Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamień rzeczywiście piękny, i pomyśleć że te agaty leżały u mnie ok. 2 lat. jest ich chyba jeszcze kilka - ale każdy wiadomo nieco inny. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Cudowne kolory! Forma przepiękna, nie przesadzona, a centralny kamień boski! Zakochałam się pani Jadwigo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolory są bardzo moje. Wiadomo, szyte wg. potrzeb :-). Mam nadzieję niebawem jeszcze coś uszyć z jednym z tych "boskich" kamieni. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Naszyjnik obłędny, kamienie same w sobie to prawdziwe dzieła sztuki, ale zaaranżowane po mistrzowsku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, zarumieniłam się z lekka ;-) Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Rewelacyjny, to też "moje" kolory :-) ale musi być bardzo ciężki...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niespodzianka - nie jest ciężki, przetańczyłam w/z nim całą noc i okazał się być partnerem doskonałym. Jest tak wyprofilowany, że w ogóle nie ciąży. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Naszyjnik jest przepiękny, naprawdę cudo! :) Kolorystyka niezwykle przypadła mi do gustu, zazdroszczę pomysłu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Kolorki wszyłam niemal wszystkie, które faworyzuję wśród mojej garderoby :-). Pozdrawiam.

      Usuń