Będą jeszcze białe i żółte i może jeszcze coś mi się zamarzy, bo przecież kosaćce występują w tak wielu ślicznych kolorkach.
Póki jeszcze wieczory dość długie, to sobie wiję i dłubię.
Póki jeszcze wieczory zbyt zimne, by czynić czynności inne.
MOJA INSPIRACJA
Taką łąkę sobie zafunduję :-)
Wpis dedykuję wszystkim tęskniącym do słońca.
Pozdrawiam kolorowo.
Przepiękne!!! Nic więcej nie potrafię powiedzieć. Mogę tylko podziwiać. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńCudne są! i taka energetyczna kolorystyka! :)
OdpowiedzUsuń