Nowa kolekcja biżuterii "Choice".
Biżuteria, w której skład wchodzi kilka elementów, do swobodnego komponowania.
W ten sposób kolczyki mogą być wersją dzienną po dołączeniu czarnych kropli onyksu, lub wieczorową po zamianie na frędzle z łańcuszków. Wybierając się na kolację polecam wersję z soczyście czerwonymi koralikami. Ponieważ jednak jest to kolekcja kierowana do dziewczyn potrafiących podejmować decyzje, to oczywiście same zadecydują co i kiedy podczepić. Dodam może jeszcze, że bez "końcówek" kolczyki również wyglądają interesująco.
Element główny to fasetowana pastylka onyksu otoczona czarnym i złotym sutaszem, ponadto czerwone jadeity i drobne czarne koraliki toho. "Haczyk" dyskretnie ukryty pod filcem, kolczyki wykończone estetycznie i z dbałością o szczegóły.
Biżuteria dla dziewczyn, które lubią same zadecydować.
Oto pierwsza odsłona kolekcji "Choice"
Znakomity pomysł, można dobrać kolczyki do stroju lub nastroju nie wydając fortuny:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! I do tego śliczne są!
OdpowiedzUsuńŚliczne i to w każdej wersji! Ale moimi faworytami są te z czarnymi łezkami. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńŚwietne! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe rozwiązanie - i 3 pary kolczyków w jednym :)
super! też lubię takie kombinacje:)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za miłe słowa. Przyznam, że do zrobienia "składanych" kolczyków zachęcał mnie Mój Mężczyzna. Może uważa że zbyt wiele biżuterii to zbytek, a może że niepotrzebne wydatki - ekonomia?! Nie znane są zamysły faceta jeśli chodzi o nasze potrzeby, ale pomysł chyba okazał się trafiony. Dłuuuugo namawiał, a pierwsza próba była klęską i nie ma sięczym chwalić, więc nawet nie publikowałam tylko zajęłam się szlifowaniem. Doszlifowałam.
OdpowiedzUsuń