Kolejna parka do PIKOWANEJ kolekcji.
Jak już padło przy wcześniej publikowanych kolczykach, róż owszem, ale "niestety nie dla rudej" Tak więc, by zadowolić wszelkie gusta i potrzeby, powstały kolczyki "dla Rudejj" czyli w kolorze zielonym. Dżinsowe również z rudym wchodzą w miłą relację ( skąd wiem ? noszę takie kolczyki , a włosy usilnie farbujję na rudo - z różnymi efektami ) więc nie tylko zieleń, ale...
...jest potrzeba - jest odzew.
Kolczyki PIKOWANE - ZIELEŃ
Wpis dodaję w cudownym dniu, Dniu Matki i życzę wszystkim matkom, by miały dzieci tak cudowne jak moje, i by kochały swoje mamy tak, jak ja moją Mamę kocham.
Pozdrawiam przy okazji wspaniałą parę: Rudą, i jej Rudziaszka - z obu powodów.
Pięknego wtorku Wam życzę.
Jeeej, czuję się jakbym je w uszach miała i bardzo mi w nich do twarzy :) Są śliczne! Pozdrowienia odsyłam pocztą zwrotną :))
OdpowiedzUsuńŚliczne i bardzo twarzowe - nie tylko "rudzielcom" :)
OdpowiedzUsuńrude włosy i piegi najlepiej podkreślić zielenią. piękne kolczyki
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień zieleni. Czyżby oliwka?
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł z tymi superduo w środku!! Wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńMi od zawsze marzyły sie rude włosy :) Na razie jestem naturalną blondynką, ale może kiedyś...? Ale masz rację - do rudego tylko zielony - w wersji sutaszowej - jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńAch, do rudych będą jak ulała, ale do innych też niezgorzej:)
OdpowiedzUsuńŚliczne! A to "pikowanie" w zielonym kolorze wygląda jak skóra węża :D
OdpowiedzUsuń