środa, 20 lutego 2013

Szczypta SECESJI w wersji SUTASZ

Duży turkusowy howlit, bordowy sutasz, noc kairu, drobny łańcuszek, 2 koraliki toho, filc do podszycia i agrafka. Oto składniki tej broszki, a przepis? cóż, połączyć to razem używając własnej imaginacyji (czyt. wyobraźni).
Najważniejsze zaś w tym wszystkim jest to, by włożyć w pracę odrobinę serca - lub też całe, wg. uznania.
Uczyniłam broszkę, stylizując ją na secesyjną.
Czy tylko mnie się tak kojarzy? Czy może ktoś jeszcze dostrzeże ten nurt w mojej pracy?.






Broszkę zgłaszam na wyzwanie Kreatywnego Kufra 
Forma - Broszka

3 komentarze:

  1. O rany, ale ma Pani tempo! Dopiero były kolczyki, a tu znowu coś innego. Niesamowite. A broszka super. Delikatna i świetnie wygląda na tym jasnym sweterku. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolczyki już wcześniej powstały, tylko na posta nie miałam czasu, a broszka w wersji tak minimalistycznej to 1 i 1/2 wieczora w towarzystwie rodziny i z pieskiem na kolanach. Dziękuję i Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Piękna! Lubie takie broszki "z epoki". Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń