środa, 8 stycznia 2014

NADINE kolczyki do ślubu.

To niebywałe, właśnie odnalazłam zdjęcia kolczyków, które szyłam w wakacje. Sądziłam, że przepadły "gdzieś".... nie, nie kolczyki, lecz zdjęcia. Wczoraj czytałam u Rudej historię o zniknięciu naszyjnika, a dziś (o ironio losu) przeglądając foldery znalazłam owe kolczyki.
Więc je Wam zaprezentuję.
Kolczyki szyłam dla Nadine na ślub - cywilny. Dostałam Fotki butów, do których miały być dopasowane kolorystycznie, z wskazówką: by były smukłe i długie, i jeszcze kilka informacji.
Rozpoczęłam kompletowanie kamieni i był to dłuuugi proces, gdyż zamawiane jakoś nie do końca pasowały mi do projektu, lekko kolor jakby nie ten, nawet do Poznania udałam się na zakupy, owszem, kupiłam kilka "smakołyczków" w Royal Stone, ale nie do tych kolczyków, ciekawe swoją drogą, czy tylko mnie takie sytuacje spotykają...
Niemniej jednak, zgromadziłam wszystko czego było nam trzeba (mnie i kolczykom) i uszyłam na czas.
Przyszła Panna Młoda zaakceptowała kolczyki po wglądzie w zdjęcia, kolczyki wyruszyły w podróż, a ja po czasie dostałam zdjęcie Nowożeńców - na które dziś nie trafiłam - może kiedyś....
Najważniejsze, że kolczyki dopasowały się do całości, a Nadine była zadowolona.




 Kolczyki mają ok. 10cm długości i 3cm w najszerszym miejscu.




Pomiędzy sutaszowe tasiemi wszyłam perełki Swarovskiego w kilku odcieniach złota, perełki w kolorze oberżyny i takie też kropelki jadeitów. Z tyłu podszyte w minimalnym i jedynie koniecznym stopniu + zdobienie koralikami toho.

9 komentarzy:

  1. Czarna dziura się otworzyła i wypluwa co pochłonęła :) Kolczyki są piękne i eleganckie. Bardzo lubię taki stonowany i smukły sutasz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolczyki są niezwykłe! Bardzo piękne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne i odważne na taką okazję, ale jestem pewna (widzę oczami wyobraźni), że panna młoda prezentowała się obłędnie! Dobrze, że fotki się odnalazły, widać anomalia jest w fazie odwrotu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wmawiam sobie że to dobra wróżba na nowy rok, choć ogólnie we wróżby nie wierzę, ale co tam. Może jeszcze zdjęcia od Nadine się znajdą, to dorzucę.

      Usuń
  4. Piękne i takie dłuuuugie! Nieodmiennie podziwiam Twój sutasz i zazdroszczę tej precyzji i wyczucia kolorów. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długie miały być, ponieważ Nadine ma smukłą długą szyję. Dzięki za uznanie. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Ach rozpływam się za każdym razem jak oglądam Twoje prace, małe a zarazem ogromne dzieła sztuki... Podziwiam i pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń