Zestaw kolorów już jesienny, nasycony, ale jednocześnie mój ulubiony.
Dlaczego GRACJE ? ponieważ z wielkim wdziękiem lśnią, migocą i błyskają oczkiem odbijając światło.
Poza cyrkoniowymi taśmami, pomiędzy sutasz wszyłam awenturyn, jadeity, perłę i drobne koraliki Toho. U dołu fasetowana kropelka jadeitu w kolorze morskim, takim samym jak drobne perełki łączące elementy z sutaszu.
Tył dopieszczony ażurowo i w minimalnym stopniu.
Forma może nie jest jakaś wielce wymyślna, ale efekt wyjątkowo mnie zadowolił i usatysfakcjonował.
Śliczne! Nie wiem, czy to pałętające się po głowie "zwierzęce" wyzwanie (niestety nie pamiętam gdzie), czy proste skojarzenie, ale w Twoich kolczykach zobaczyłam skaczące żabki. Podkurczone nuzie, łypiące oczka... no nie da się inaczej. Nawet kolory wpasowały się w to skojarzenie. Nie byłaś czasem ostatnio na jakieś łące? Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŻabki, ale jakie piękne! Z uszu bym nie wypuściła :) Podziwiam perfekcyjną ażurowość !
OdpowiedzUsuńZ wielką gracją prezentują się te Gracje!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!! W dodatku świetnie oddają ducha i nazwę "Fioletowa Jemioła" :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i urzekające :)
OdpowiedzUsuńKombinacja kolorow, ktora wrecz hipnozyzuje i jakby zapraszala na wycieczke na lono niepowtarzalnej, jesiennej natury.
OdpowiedzUsuń