czwartek, 22 sierpnia 2013

AISHA

Kolczyki jasne, jaskrawe i błyszczące.
Wcentrum żółty howlit, dalej turkusowe cyrkonie i tasiemki sutaszu.
Kolczyki ozdobiłam metalowymi kwiatkami w  kolorze złotym.
To kolejna propozycja z żółtym kolorem w roli głównej i jak na razie dam oczom moim i Waszym odpocząć, by za jakiś czas pewnie dokompletować coś jeszcze do FANABERII taki mam zamysł właśnie.
Tymczasem zaś, przedstawiam AISHĘ.






Zastanawiałam się kiedyś, po cóż kolczykom nazwy nadawać? Teraz już wiem i sama uległam tej manierze, otórz łatwiej o nich rozmawiać, łatwiej je zaprezentować, choć największą trafność w skojarzeniach ma jednak Pani Ula.
Oto saree będące przyczynkiem do zaprojektowania tych kolczyków, stąd też pewnie nazwa najbliższa klimatowi.


5 komentarzy:

  1. Kolejna egzotyczna piękność spod Twojej igły, bardzo energetyczna i optymistycznie nastawiona do świata:) A moim zdaniem każde dzieło, nawet biżuteryjne powinno mieć swoje imię, w końcu robiąc je oddajemy im kawałek siebie, duszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam do mnie po wyróżnienie. Pozdrawiam, Aga
    http://agaopalinska.blogspot.com/2013/08/mia-niespodzianka_29.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Połączenie kolorów obłędne :) A wzór niezwykle piękny. Bardzo mi się podobają :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Spory kawałek siebie, oj spory bluefairy. Kolorki optymistyczne, bo i wówczas optymizmu, a raczej nadziei we mnie było dużo.
    Nadzieje się spełniły, i od tygodnia mniej mam czasu, ale większy spokój.
    Cieszy mnie, że się Wam podobają.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny powiew orientu :).

    www.swiatsutaszu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń