Mocą rozpędu, ale i z wielką przyjemnością zgłaszam go do tematycznego wyzwania - romantyzm w Kreatywnym Kufrze.
Pełni księżyca nie dopatrzy się tu nikt, ale jeśli sierp byłby równie romantyczny to bardzo proszę....
...a może to jednak wzburzone fale nocnego oceanu, które w swych nieprzebranych przestworzach noszą wielki szacunek do róży - wszak ona sama o siebie nie zadba i musi być chroniona, tak a priori....
.... a może to ruiny niespełnionej miłości czystej i nieskalanej jak kwiat róży. Miłości, której "środowisko" nigdy nie zaakceptuje a mezalians ?! o nie !!! Księżna przestałaby przyjmować na dworze całą rodzinę i na to już nie można skazać familiji...
... a może to naszyjnik który powstał z wielkiej miłości do tworzenia? Naszyjnik który chciałby zachwycać i cieszyć oko ?! Naszyjnik który równie dobrze czułby się wśród ślubnych koronek, co na odkrytym dekolcie obcisłej wieczorowej sukni...
.... a może po prostu zaprzestanę snuć słowa, powrócę do wicia sznureczków, a Państwu zaprezentuję dzieło rąk własnych.
Oto naszyjnik "nostalgia"
Kolejny projekt z odgandyną, a dla smaczku - różyczka z metalowej siateczki. Centrum naszyjnika, agat, wraz z sutaszową oprawą jest spory i można ująć go w prostakąt 9x7cm. Długość regulowana.
CUDO
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na http://czarymarydori.blogspot.com/