Był to też ten sam czas, kiedy nałogowo wracałam do piosenki "BELLE" wykonywanej przez Janusza Radka - którego uwielbiam sluchać już od lat.
Tak czy inaczej, kolczyki te w ten sposób właśnie postrzegam - jako dzwoneczki.
Kolczyki są stosunkowo niewielkie, smukłe.
Fasetowane kryształki w kolorze szmaragdowym zdecydowanie wybijają się na pierwszy plan. Ponadto połączyłam w tych maleństwach sutasz szary w kilku odcieniach, z metalicznym połyskującym.
Kolczyki z tyłu podbite w minimalnym stopniu, by przez koraliki mogło swobodnie przechodzić światło.
W tych kolczykach, nad kropelką kuleczka hematytu w złotym kolorze, złoty sutasz i takie też elementy metalowe.
W kolczykach z sutaszem srebrnym, elementy metalowe również są w kolorze srebrnym, a u dołu kuleczka hamatytu w odcieniu stalowym.
Oto "niewielkość" kolczyków, i zapowiedź następnych.
śliczne sutaszowe maleństwa ;)
OdpowiedzUsuńPiękne dzwoneczki i w przecudnym kolorze!
OdpowiedzUsuńCudne :) a ja nie mam przekłutych uszu :(
OdpowiedzUsuńPrzecudowne! Ta zieleń dodaje im dużo uroku:)
OdpowiedzUsuńTen kolor jest pszesliczny, a całość powalająca;)
OdpowiedzUsuńpiękny zestaw, chyba najbardziej podoba mi się w zieleni
OdpowiedzUsuń