Tym razem nieco mniejsze, ale jak już kolorowo się na warsztacie zrobiło, to pociągnęłam ten temat jeszcze troszkę. Nawet spodobało mi się.
To sprawka lata z pewnością że kolor aż się sam do rąk wprasza. Tak więc nie będę się bronić i popróbuję jeszcze pokombinować z łączeniem wielu kolorów w jednym kolczyku - a jak już wspominałam przy poprzednich landrynkach, dla mnie to nie lada wyzwanie.
Tak więc zapraszam na LANDRYNKI nr.2
Pozdrawiam kolorowo i pięknego weekendu życzę.
Prześliczne!
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki! Super kolory do wiosenno-letnich stylizacji. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne! Kolorki lekko stonowane, dzięki czemu cudownie się komponują. Cudo :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne! Cudne!
OdpowiedzUsuń