Mam dziś jeszcze troszkę czasu, więc dorzucę jeszcze coś..
Dziś, albowiem jutra nikt nie zna - jak mawiał "Egipcjanin Sinuhe"
Kolczyki w mojej ulubionej oprawie sutaszowej - klasycznej.
Wcześniej powstały kolczyki bardziej okazałe - szmaragdowe, niemal takie same, niemniej różnią je drobne niuanse.
Lubię czarne onyksy. Lubię też te małe kuleczki Nocy Kairu, co to tak dyskretnie skrzą się w dobrym oświetleniu - świec np.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz