Dziś zaprezentuję towarzystwo, jakie uwiłam dla mojego kosaćca, pokazanego tutaj http://kreatywnykufer.blogspot.com/ oto jego wesoła " kompanija". Musiałam sprawić mu towarzystwo, wszak nim na zewnątrz coś zakwitnie, to ja nie wiem ile jeszcze przyjdzie nam czekać.
Jednym słowem koktajl z irysów.
I jeszcze tak szybciutko: BRANSOLETKA
W centralnej części duża akrylowa pastylka, turkusy, czerwony howlit, niebieski rekonstruowany koral i koraliki toho w kilku kolorach. Całość podszyta miękką zamszową skórką, a zewnętrzna część dodatkowo ozdobiona bawełnianą koronką w cielistym kolorze. Idealna do dżinsu, ale i do lekkiej sukienki - oczywiście " wszystko w swoim czasie".
Pozdrawiam Was cieplutko.
Jakie piękne te kolczyki!!! Absolutnie wszystkie są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńDziękuję, jak miło że się podobają.
UsuńKolczyki są piękne!!! Ten fiolet! ;) Mogłabym się otaczać wyłącznie fioletowymi rzeczami :P
OdpowiedzUsuńMam tak samo, dziękuję za miłe słowo, a kociaki są urocze. Pozdrawiam cieplutko.
Usuń